Trenujesz, jesz zdrowo, a ciało milczy? Sprawdź, co Cię sabotuje
- Dejv Kagize
- 22 mar
- 2 minut(y) czytania

Robisz wszystko, co trzeba i nic. Dlaczego?
Trenujesz regularnie.Jesz zdrowo – albo przynajmniej dużo lepiej niż kiedyś. Nie podjadasz bez opamiętania, nie unikasz ruchu, nie leżysz tylko na kanapie.
Ale efekty?
✔ Waga stoi.
✔ Ciało się nie zmienia.
✔ A Ty zaczynasz myśleć, że „coś z Tobą jest nie tak”.
❌ Masz wrażenie, że robisz wszystko dobrze, a jednak nic się nie dzieje.
❌ Zaczynasz podważać sens tego co robisz.
❌ Pojawia się frustracja, zniechęcenie i pokusa, by rzucić to wszystko i zjeść pizzę.
Brzmi znajomo? Nie jesteś sam/a i to nie Twoja wina.
W naszym studio treningu personalnego w Krakowie pracujemy z osobami, które dokładnie tak się czuły – zanim odkryliśmy, co ich faktycznie blokuje.
4 rzeczy, które mogą sabotować Twój progres – nawet jeśli robisz wszystko „dobrze”
To nie zawsze kwestia lenistwa, braku motywacji czy „złej diety” .Czasem blokada siedzi w miejscach, o których nikt nie mówi w pierwszym tygodniu diety.
Sprawdź, czy to nie dotyczy właśnie Ciebie.
1. Twój trening jest za mało dopasowany
Nie za lekki. Nie za ciężki. Po prostu niedopasowany do Ciebie.
Trenujesz tak, jak „wszyscy” – FBW, cardio, YouTube, plan z internetu, ale nie bierzesz pod uwagę:
• poziomu stresu
• wieku
• stylu życia
• gospodarki hormonalnej
• jakości snu
• historii kontuzji.
Efekt? Organizm nie reaguje tak, jakbyś chciał/a – bo nie trenujesz ciała, które masz.
Tylko to, które widzisz na Instagramie.
2. Jesz "za zdrowo", żeby to było skuteczne
Brzmi absurdalnie? A jednak.„Czysta dieta” bez żadnej przyjemności, bez elastyczności i z ciągłą kontrolą prowadzi do napięcia, które często kończy się jednym: Niekontrolowanym napadem głodu, frustracją albo rezygnacją. Efekty wymagają balansu, nie perfekcji.
Efekt? Organizm spowalnia metabolizm, zatrzymuje wodę, trzyma tłuszcz jak skarb.
Ty czujesz się, jakbyś walczył/a z własnym ciałem.
3. Ciągle jesteś pod napięciem
Nie z treningu. Z życia.
• Praca
• Dom
• Oczekiwania
• Stres, który nigdy się nie kończy
To wszystko wpływa na kortyzol – hormon, który w nadmiarze dosłownie blokuje spalanie tłuszczu, zaburza regenerację i nastrój.
Efekt? Możesz trenować idealnie, jeść idealnie – ale jeśli układ nerwowy jest ciągle przeciążony, ciało mówi: „stop”.
4. Brakuje Ci regeneracji, nie treningu
Może robisz za dużo albo nie dajesz sobie czasu na regenerację między treningami?
Może śpisz 5-6 godzin i uważasz, że „to wystarczy”?
Efekt? Organizm nie odbudowuje się – bo nie ma kiedy. Bez regeneracji nie ma progresu. Kropka.
Wyobraź sobie, że Twoje ciało w końcu zaczyna słuchać
Wstajesz rano i czujesz się lżej. Nie tylko fizycznie – ale też w głowie. Masz więcej siły, ubrania zaczynają lepiej leżeć, a lustro nie straszy – wręcz przeciwnie.
Zamiast kręcić się w kółko, wiesz, co robisz i dlaczego. Masz plan, który nie tylko działa – ale pasuje do Ciebie. Wreszcie widzisz efekty, które nie są przypadkiem – tylko logicznym wynikiem świadomej pracy.
Właśnie tak to wygląda, gdy trening, odżywianie i regeneracja są dopasowane do Twojego życia, nie życia z internetu.
Nie musisz robić więcej. Musisz robić lepiej.
📍 Treningi personalne w Krakowie – w kameralnym studio, bez presji, z indywidualnym podejściem
📩 Umów się na pierwszy trening personalny – przeanalizujemy, co może Cię blokować i zaproponujemy konkretne rozwiązanie.
Czasem wystarczy jeden dobrze postawiony krok, żeby wreszcie ruszyć z miejsca.
Taki krok możesz zrobić dzisiaj.
David Kagize Trening Szyty Na Miarę
Trener personalny Kraków